;)

;)
:)

czwartek, 3 listopada 2016

Żyj idealnie, Nałogi i tak przyjdą!

Jednej rzeczy jakiej mogło by zabraknąć w ludzkim istnieniu to NAŁOGI! Choćbyś nie wiadomo jak idealnie żył, byś unikał wszystkiego co niezdrowe, niebezpieczne. One i tak przyjdą, o to nikt nie musi się martwić. Co człowiek to inne nałogi, chodź wiele z nich jest w większości społeczeństwa. To w jeszcze szybszym tempie zabija każdego z nas, przynajmniej te groźne nałogi jak m.in:
  • papierosy
  • alkohol
  • środki odurzające
  • cukier

chociaż są takie które są dziwne ale całkiem bezpieczne dla nas jak na przykład:
  • wąchanie używanej bielizny/pieluch,
  • prasowanie,
  • strzelanie kośćmi.
Ja spróbuję opowiedzieć o swoich nałogach które są całkiem normalne. :



Pierwszym z nim są to - PAPIEROSY! Pale już prawie 7 lat. Zaczęło się to wszystko 20 stycznia 2010 roku, gdy znajomi mnie namówili na pierwszą paczkę, później to już samo szło. Był też taki czas gdy nie paliłem kilka miesięcy, parę lat od rozpoczęcia ale głód nikotynowy był zbyt duży i palę dalej. :) Jakiś czas dochodziło do tego że jak rano kupowałem paczkę to wieczorem już musiałem kupić następną, i to był znak by trochę ograniczyć a docelowo rzucić palenie. Ograniczyć ograniczyłem ale palić dalej pale, rzucić nie jest tak łatwo ale teraz, jak jest dobry dzień to wypale kilka, przeważnie idzie pół paczki. Ale też są takie dni co znowu idzie cała paczka. Papierosy to największe dziadostwo ale jest dostępne!



Chodź aktualnie, nie pije zbyt często bo przeważnie pracuje to jednak nałóg ALKOHOLOWY został. Jakiś czas temu potrzebowałem napić się codziennie i to wcale nie po jednym piwie, ale tak żeby być pijanym też nie. Teraz lubię się napić czasami, też mam smak często żeby się napić mniej lub więcej ale to, chociaż to jest już ograniczone.



Ostatnimi czasami moim nałogiem stały się MASECZKI DO TWARZY! Dziwny nałóg wiem, ale czasami jest mi ciężko wytrzymać jeden dzień, bez maseczki, chociaż wiem że powinno się robić kilka razy w tygodniu ale nie codziennie. To jest dla mnie trochę tak że jak nakładam tę maseczkę to czuję się trochę inaczej, mogę przez chwilę poudawać kogoś innego, inaczej przez chwilę pomyśleć, jestem zasłonięty więc nie wmawiam sobie że patrzę na kogoś innego. Każdy wie po co są maseczki na twarz, więc taki nałóg daje wiele plusów twarzy, lecz za często używany też minusów. Jak każdy nałóg.



Ostatnim z nałogów który dzisiaj omówię to MUZYKA! Wiadomo, muzyka jest wszędzie i każdy jej słucha, taka przyjemność. Lecz w moim przypadku jest tak że słucham wszędzie gdzie tylko mogę, słuchawki na uszy i idziemy. Do sklepu czy w sklepie, w drodze na przystanek i w autobusie, na spacerze, kiedyś nawet w pracy czy w szkole na lekcji, jedna słuchawka do ucha, zasłonić ręką lub jak miałem dłuższe włosy to włosami i słucham. :D Słuchawki to rzecz niezbędna dla mnie do codziennego życia. Jak się zepsują to szybko do sklepu i nowe.


Dziś nałogi, następnie kompleksy!
Oczywiście zachęcam do przekazywania mi czy wiadomościach prywatnych czy w komentarzach Swoich opinii ;) Jak się spodoba, udostępnienie. Również przesyłaniu swoich propozycji na następne posty.
Tymczasem miłego wieczoru i do następnego!!!

1 komentarz:

  1. "Złoty środek w filozofii (szczególnie arystotelejskiej) – zasada uznająca popadanie w skrajności za zło, i w związku z tym zalecająca umiar" - Złoty środek Arystotelesa.

    Distres i równowaga :)
    http://cogitoergosum75.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń